Xawery Żuławski

– Dlaczego piszesz się przez „X”?
– Trzeba by zapytać rodziców. Dużo z tym komplikacji. Ciągle muszę powtarzać: „przez iks, ale bez es”. Niedawno zmieniałem dowód. Urzędniczka wypaliła: „Pana imię to pomyłka” (śmiech). I nie dała za wygraną. Musiałem jechać do drugiego urzędu i oficjalnie zmienić sobie imię z Ksawery na Xawery. Procedura trwała trzy miesiące. Teraz już oficjalnie rozmawiacie z Xawerym. Co ciekawe, do 24. roku życia nie spotkałem w Polsce żadnego Ksawerego. Dopiero w jakimś nocnym klubie napatoczył się mój imiennik. Opiliśmy nasze spotkanie bardzo porządnie.
– Można cię zdrobnić?
– W domu zawsze byłem Xawciem. Ale koledzy i tak dali mi ksywę „Żurek”. Widocznie nie mieli zaufania do mojego dziwacznego imienia. Dziś mam ponad cztery dychy i myślę, że chyba nie wypada do mnie „żurkować”, ale i tak wszyscy to robią. Niektórzy zresztą nie wiedzą, czy jestem Żurawski czy Żuławski…

Czytaj dalej