#011 „Perły i Petardy” – Krzysztof Krawczyk

Spotkania z Krzysztofem Krawczykiem nie da się zapomnieć. Mistrz okazał się największym rock’n’rollowcem, z jakim kiedykolwiek mieliśmy okazję rozmawiać. To na pewno jeden z najweselszych wywiadów, jaki popełniliśmy. A to co finalnie znalazło się na łamach „Playboya”, jest jedynie namiastką tego co zdarzyło się tamtego pamiętnego popołudnia. Nie możemy pisać o wszystkim, ale do dziś stosujemy sposób Krawca na wieczną męską młodość, o którym opowiedział nam na boku, w sekrecie przed małżonką. Pani Ewa nie pozostała dłużna i także uraczyła nas kilkoma sekretami oraz słynnymi we wtajemniczonych kręgach „gazującymi” ogórkami. Prawdziwa bomba! A jak przekonywał gospodarz – nawet seksbomba. Panie Krzysztofie ciężko uwierzyć, że się już nigdy nie spotkamy. Tęsknimy i mamy nadzieję, że spełniło się Pana marzenie z końcówki rozmowy. Amen.

Czytaj dalej

#014 „Perły i Petardy” – Wojciech Karolak

Gwiazda, która lubiła świecić w cieniu. Geniusz, który był zbyt skromny. Romantyk, który miłość stawiał nad karierą. Wirtuoz ginącego instrumentu. Mężczyzna nazywający siebie… Zającem. Spotkania z Wojciechem Karolakiem nie zapomnimy nigdy. My jedliśmy tajskie, on odpalał jednego e-papierosa od drugiego i opowiadał. Ponad trzy godziny opowiadał. O żonie – Marii Czubaszek, o wojennych wspomnieniach, krakowskich tułaczkach, alkoholowych szaleństwach, podbijaniu Ameryki, fizycznej walce z organami Hammonda, a także o przyjaźniach z Tomaszem Stańką, Michałem Urbaniakiem i Ryszardem Horowitzem. Co chwila wybuchaliśmy niekontrolowanym śmiechem. Wojciech Karolak był jedyny w swoim rodzaju. Był niezastąpiony. Bardzo nam smutno, że już się nie spotkamy. Na szczęście została wspaniała muzyka.

Czytaj dalej

#37 Michał Urbaniak – Wiek niewinności – „Amerykanin z Łodzi”

Ojca – przedwojennego przedsiębiorcę – zapamiętał dwa razy, między innymi z szynkwasu „U Denysa”. Ojczym, po którym ma nazwisko, był porywczy. Matka z kolei miała niesłychaną żyłkę do interesów. Jako dziecko Michaś był królem życia – mama z ojczymem prowadzili nielegalną fabrykę, w której obszywali pół Polski i zarabiali jak nikt. Cymbergaj 20-dolarówkami, ananasy i banany, basen w ogrodzie, motocykl BMW – tak wyglądało dzieciństwo młodego skrzypka, a potem słynnego na całym świecie jazzmana – Michała Edmunda Michałowskiego, czyli Michała Urbaniaka – faceta, który wciąż nie przestał być dzieckiem.

Podoba Ci się ta rozmowa? Wesprzyj to, co robimy i zaproś nas na kawę :-) https://buycoffee.to/wywiadowcy.pl

Czytaj dalej