Tag Archive For "Kondrat Marek"
Marek Kondrat
– Osiem lat temu mówił nam, że Polska z lotu ptaka…
– Wygląda, jakby wrzucić gówno w wentylator. Pamiętam. Zmieniłem zdanie. Dziś jestem bardzo podekscytowany Polską, również z lotu ptaka. Przez te 8 lat dokonaliśmy wspaniałych rzeczy. Mamy wreszcie europejski kraj.
Marek Kondrat
– Kiedy ostatnio pił pan jabola?
– Ze 20 lat temu, jak budowałem dom na Mazurach. Ze szwagrem kupiliśmy skrzynkę tego typu trunków robotnikom, ale sami po nocnych połowach raczyliśmy się jabolami o 4 nad ranem. Było pysznie. Wilgotny nos, długość zakończenia – docenialiśmy to już wtedy (śmiech).
– A pierwszego?
– W przedmaturalnej klasie. Mieszkałem na Muranowie, więc okoliczności spożycia było sporo.
– Ale pan przecież był sportowiec! Szermierz.
– Trenowałem w Pałacu Młodzieży. Jeździłem na zawody i walczyłem ze sławami i mistrzami olimpijskimi. Z Witkiem Wojdą, Ryszardem Parulskim, Leszkiem Koziejowskim. Dzięki szermierce byłem drugi raz za granicą. Najpierw z rodzicami byłem w Jałcie, a potem na zawodach w Eisenach w NRD. Przywiozłem wtedy krem Florena – odpowiednik Nivei. Czasami, jak spotykam Parulskiego, to mu przypominam, że walczyliśmy na planszy. Ale on mnie nie pamięta (śmiech). To tak jak Pazura przyszedł kiedyś do Gajosa. Wspominał: „Wjechałeś na czołgu na Piotrkowską, a ja, wtedy gnojek, podszedłem do ciebie i poprosiłem o autograf. A ty mi powiedziałeś: „Spierdalaj!”. Janusz słucha, słucha i mówi: „Było mi powiedzieć, że to ty!” (śmiech).