Jedliśmy lekko wysmażone steki w argentyńskiej knajpie na londyńskim Hampstead i... czekaliśmy na cud. A następnego dnia ten prawie się wydarzył. Fajny czas, fajna rozmowa. Dużo śmiechu, ciętych ripost, sporo o dzieciństwie i rodzinie, jeszcze więcej o dziewczynach, szczególnie o Keirze Knightley. Jest też co nieco o odwiecznej walce Arsenalu z Tottenhamem. O dziwo o Juventusie nikt wtedy nawet nie wspomniał, za to sporo rozmawialiśmy o Milanie. Generalnie było dobrze. I wciąż jest! Posłuchajcie.
Wywiad ukazał się w "Playboyu", w maju 2012 roku.