Maciej Żurawski

– Nasze koleżanki z „Cosmo” mówią o tobie „polski David Beckham”. Co ty na to?
– (Gromki śmiech). Naprawdę?! Mamy raczej mało cech wspólnych, może poza jedną – gramy w piłkę (śmiech). No, kiedyś jeszcze zmieniałem fryzury, tak jak Beckham. Bardzo zabawne, ale też i miłe. Spory komplement.
– Chciałbyś zyskać taki rozgłos?
– Nie dążę do tego. To na pewno nie jest mój cel. Poza tym ze swoim charakterem nie nadaję się na supergwiazdę. Jestem nieśmiały.
– I to was różni…
– Nie tylko to. Uważam, że jest sporo piłkarzy znacznie lepszych od niego…

Czytaj dalej