Sidney Polak

PLAYBOY nr 11, 2006 rok TEKST: Arkadiusz Bartosiak, Łukasz Klinke fot. Tomek Bergmann — Czy twoim idolem był Zwierzak z Muppet Show? Na pewno dzięki Zwierzakowi zwróciłem uwagę na perkusję. Gdybym jako kajtek wiedział, że bębny Zwierzakowi podkłada Buddy Rich, jeden z najlepszych perkusistów świata, to słuchałbym go z większą uwagą. Generalnie Zwierzak to świetna …

Czytaj dalej

Sidney Polak

– Co czujesz, gdy słyszysz piosenkę Chłopaki nie płaczą?
– Ta piosenka to kawałek mojego życia. Przypominam sobie klimat, który był w T.Love, gdy ona powstawała. Muniek jej nie lubi. W T.Love ta piosenka ma ksywę „dupowłaz”. Ja uważam, że to trafiony hit. Tekst Muńka jest wytrychowy. Wytrych to jest taki nośny wers, który ma uniwersalność codzienną. Już sam tytuł jest wytrychem. Dobrej jakości. Znajomi mieli synka, który płakał podczas ubierania. Ojciec mu mówił: „Chłopaki nie płaczą”. Można się z tego śmiać, ale w tym się kryje wartość, którą trudno osiągnąć w piosence. Gdyby jednak T.Love opierał się tylko na takich utworach, byłby to kompletnie inny zespół.
– A mnie Chłopaki nie płaczą przypomnieli twój pierwszy własny zespół Incrowd, który 15 lat temu miał huczną i krótką karierę. Byliście pierwszym rockowym boysbandem na nowej, kapitalistycznej scenie rockowej. Wyszczekani chłopcy z megakontraktem.
– W naszych organizmach wrzały hormony. Wzajemnie się nakręcaliśmy. Ścigaliśmy się w szczeniackich wybrykach, które zahaczały o chamstwo. Tak realizowaliśmy swoje wyobrażenie o młodym zawadiackim zespole rockowym.

Czytaj dalej