Janusz Rewiński i Krzysztof Piasecki

– Dwa lata temu nie chciał pan z nami rozmawiać…
REWIŃSKI: Dalej nie chcę, ale teraz jestem z kolegą Piaseckim, a to już inna rozmowa. Nie będziemy dyskutować o indywidualnych problemach związanych z dziewczynami. Możemy pogadać o wesołości królików. Po pierwsze jestem hodowcą króliczków…
– Wszystkie pana króliki to panie?
REWIŃSKI: Nie. A wiedzą panowie, jak się bada ich płeć?
– Nie mamy pojęcia.
REWIŃSKI: Jest to skomplikowane badanie, dosyć nieprzyjemne dla króliczka.
PIASECKI: Poznajesz to po oczach?
REWIŃSKI: Nie da rady. Można je podpatrywać, kto na kogo ma ochotę. Najgorzej jak trafią się dwa samce…
PIASECKI: Mają na siebie ochotę?
REWIŃSKI: Czasami tak, ale psują się nawzajem i potem nie wiadomo, który jest czynny, a który nie. Ale o czym my rozmawiamy? Jestem rolnikiem, ale spotykamy się chyba, żeby pogadać o czymś innym.

Czytaj dalej