Adam „Nergal” Darski

– Jak zarobiłeś pierwsze pieniądze?
– Na początku podstawówki kolegowa­łem się z gościem o imieniu Tibor. Był inteligentnym facetem, ale przy okazji klasycznym osiedlowym chuliganem. Chłopakiem, który miał tak zwany zły wpływ na wszystkich dookoła. Na mnie również. Kiedyś niczym Frodo Bag­gins i Sam Gamgee ruszyliśmy w świat. Pojechaliśmy kolejką do Gdańska, a potem autobusem na wieś, daleko od miasta. Tibor twierdził, że jak zbie­rzemy kobiałkę truskawek, to będzie­my bogaci. Po paru godzinach mieli­śmy pół kobiałki, a ochoty i siły, żeby tyrać dalej w polu, zero. Poszliśmy się rozliczyć do skupu i zobaczyliśmy, że otaczają nas niezliczone liczby wypeł­nionych po brzegi kobiałek. Podkra­dliśmy cudze zbiory i uzupełniliśmy nasze braki. W międzyczasie zaniepo­kojona Irena, moja mama, postawiła na nogi wszystkich sąsiadów, nauczy­cieli i moich kolegów, bo myślała, że ktoś mnie porwał. A my, nie do koń­ca uczciwie zarobiwszy parę złotych, wróciliśmy do domu.

Czytaj dalej

Adam „Nergal” Darski

– Jesteś przygotowany na 666 pytań?
– Zawsze.
– To powiedz nam, czy lubisz kijem mieszać piach?
– O geee! Widzę, że zaczynacie z grubej rury. Nie mam pojęcia, o co chodzi!
– O wersję alternatywną waszego utworu At the Left Hand ov God.
– Nie znam. Myślałem, że istnieje tylko „łyżwiarz wie, że kotek odkopał prezent…”, czyli Decade ov Therion. Od czasu do czasu wykonujemy ją na koncertach. Jestem jej fanem i z chęcią poznałbym kolesia, który to wymyślił.
– Pamiętasz swojego pierwszego PLAYBOYA?

Czytaj dalej