Tomasz Majewski

– Jak nas oceniasz? Ile byśmy pchnęli?
– Pewnie z 7 m. Normalny, w miarę sprawny człowiek, powinien tyle pchnąć. Ciężko ocenić, który z was jest silniejszy, ale postawiłbym na wyższego. Kłaniają się prawa fizyki: większa dźwignia, wyższy punkt początkowy.
– A gdybyśmy tak pchnęli 10 m?
– Bardzo bym się zdziwił. Żeby zrobić taki wynik, trzeba mieć już jakieś pojęcie o tej dyscyplinie. Zresztą nie radziłbym wam porywać się na bicie rekordów w pchnięciu kulą. Poważną krzywdę można sobie zrobić. W waszym przypadku potrzebna by była co najmniej godzina rozgrzewki. Tylko wtedy po pchnięciu nadal bylibyście w niepogorszonym stanie zdrowia. Kula waży 7,26 kg. W grę wchodzą wielkie przeciążenia. Zamiast pchać kulę, lepiej pograć w bule (śmiech).
– Pudzian byłby dużo lepszy od nas?

Czytaj dalej