Jan Błachowicz

– Jak wykończysz Jimiego Manuwę?
– Wyjdzie w praniu.
– Nomen omen…
– (Śmiech). Albo nokaut albo poddanie. Jeżeli będzie dobrze szło w stójce, to zostajemy w tej płaszczyźnie i go tłuczemy. Lubię stójkę, więc podejmę to wyzwanie. Manuwa to „fajter”, który lubi iść na całość. Bardzo efektowny zawodnik, choć jednowymiarowy.

Czytaj dalej