Karol Paciorek miał mówić o imponderabiliach, ale... wyszło jak zwykle. Sex, polityka, alkohol, narcyzm, niemieckie filmy na VHS i oczywiście rojenia o wielkości. A może wystarczyło nie zagadywać gościa i ta rozmowa miałaby jednak intelektualny charakter? Cóż, może następnym razem pójdzie nam lepiej. Ciąg dalszy ma bowiem nastąpić...