Alicja Węgorzewska-Whiskerd

– Jak zarobiła pani pierwsze pieniądze?
– Jako dziecko prezentowałam ciuchy na pokazach mody dziecięcej. Moja mama była szefową reklamy w Spół­dzielni Spożywców Społem i wysyłała mnie na takie imprezy. Występowa­ły tam tylko dzieciaki pracowników. To były czasy, w których nie organizo­wało się castingów, a agencje modelek były abstrakcją.
– Pieniądze, które pani dostawała, też były abstrakcją?
– Oczywiście. Śmieszne, symboliczne kwoty typu 50 złotych. Wszystko od­dawałam mamie. Już wtedy nie byłam rozrzutna.

Czytaj dalej