Cezary Pazura

– 17 lat temu mówił pan, że jedną setną budżetu z Wydziału Kinematografii powinno się przeznaczyć na badania psychiatryczne dziennikarzy.
– Ale lekarze podrożeli… Naprawdę wymyślił to Olaf Lubaszenko, a ja po nim powtórzyłem. Taki chciałem być oryginalny. Widocznie wtedy jeszcze nie było mnie stać na własne teksty. Posiłkowałem się więc cudzymi. W wywiadach gadałem wówczas takie brednie, że aż mi się słabo dziś robi. A wtedy miałem wrażenie, że zmieniam świat. Błędy młodości.
– A nam Marek Kondrat opowiedział kiedyś anegdotę, jak to pan dziecięciem będąc, podszedł do Janusza Gajosa na planie Czterech pancernych…
– I usłyszałem „spierdalaj”?

Czytaj dalej