Wojtek i Zygmunt Miłoszewscy

– Chodzą słuchy, że książki za Zygmunta od lat pisze Wojtek…
– Zygmunt Miłoszewski: Dodatkowo jesteśmy gejami i tylko udajemy braci, żeby przeżyć w pierwszej Katolickiej Republice Polskiej.
– Wojciech Miłoszewski: Kiedyś powiedziałem, że napiszę książkę, jak mi głód zajrzy w oczy. I teraz napisałem, choć nie do końca wszystko z tym głodem się zgadza. Tak naprawdę zrobiłem to tylko po to, żeby móc umieścić tam zdanie „słońce chyliło się ku zachodowi”. I dopiąłem swego. Nie mam zamiaru ścigać się z Zygmuntem, bo jest to nierealne. Gościu jest bardziej utalentowany ode mnie, ma lepszy warsztat i o wiele większe doświadczenie. Pomijam już fakt, że moja debiutancka powieść jest sensacyjna, trzymająca w napięciu, pełna zwrotów akcji i pełnokrwistych bohaterów. W żaden sposób nie może więc konkurować z prozą Zygmunta, w której śledztwa rozwiązuje się w kawiarni…
– ZM: Przynajmniej piszę po polsku.

Czytaj dalej