Szymon Majewski

PLAYBOY nr 7, 2004 rok TEKST: Łukasz Klinke, Marcin Meller, Piotr Szygalski fot. Piotr Małecki — (Przede wszystkim Szymon był głodny. Piekielnie głodny. Opowiadał pochłaniając niewyobrażalne ilości zupy dyniowej i kanapek z serem i ogórkiem. A my słuchaliśmy i nie wierzyliśmy, że ten człowiek jest taki sam prywatnie i służbowo – przed kamerą. Jest sobą …

Czytaj dalej

Szymon Majewski

– Mamy nadzieję, że życzenia na 40. urodziny składamy ci jako pierwsi…
– O Jezu, bardzo mi miło. Dziękuję. Wiecie, że coraz mocniej to do mnie dociera? Facet od mniej więcej 37. roku życia zaczyna żyć w cieniu czterdziestki. Kiedyś jakiś koleś – stylista, w związku z tym gej…
– Czyli w normie.
– No niby tak. Ale są wyjątki. „Blaszka”, który daje mi ciuchy do programu („Szymon Majewski Show” – przyp. aut.) gejem nie jest. A tamten podszedł do mnie i zwrócił mi uwagę, że za często mówię w telewizji o wieku. Że ciągle robię odniesienia do swojej starości. Powiedział: „Nie musisz podkreślać, że nie jesteś już młodzieńczy”. Może rzeczywiście coś w tym jest. Dlatego, korzystając z przerwy w kręceniu programu, zrobiłem sobie akcję pod hasłem „zdrowie”.
– Jakie wieści?
– Byłem dzisiaj na pielgrzymce zdrowotnej, od okulisty po wszelkich innych możliwych lekarzy. Po wszystkim zadzwoniłem do żony i powiedziałem, że wyszedłem dziś z domu jako młody chłopak, a wracam jako stary mężczyzna, staruszek. Czego się dowiedziałem? Na przykład, że mam za małe oko. Nie rozwinęło się wystarczająco. Dzięki temu widzę dalej niż inni, ale mogę mieć problemy z czytaniem. Od okulisty trafiłem do ortopedy, który stwierdził, że mam o 9 milimetrów za krótką nogę (śmiech). Oprócz tego jestem zgięty w prawo, a jeden mięsień na plecach nienaturalnie się wydłuża. Wychodzi na to, że mam za małe oko, za małą nogę i za małą jedną rękę. Do cholery, co jeszcze?

Czytaj dalej